Przedstawię moje spojrzenie na temat Francji przy pomocy porównania:

Ogłaszam znajomym, że przyjmę do swojego domu wilka. Tak wilka, p----------o psa z lasu, brudnego c--j wie z jaką chorobą. Każdy znajomy mówi mi, że to debilny pomysł, cholera wie co to psowate ma pod kopułą, o-------i mnie razem z zastawą stołową. Ja jednak w zaparte sprowadzam sobie wilka, no bo wiadomo - wilk taki biedny wow wow, tak daleko w lesie mieszka, taki smutny, nie ma dostępu do wifi.

Wilk o-------a mnie razem z meblami. Nagle wszyscy #prayforpatryk, stawiają znicze i współczują.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Patromierz: Nas też nie potrzebują nigdzie a mimo tego się pchamy i domagamy się szacunku, i zazwyczaj go otrzymujemy. Mimo iż wielu naszych rodaków robi nam strasznie złą renomę. Oczywiście skala zbydlęcenia inna ale mechanizm ten sam.
  • Odpowiedz