Jakieś 3 miesiące temu zrobiłem atencyjny wpis z moim progresem w zrzucaniu wagi. I w sumie znów, pewnie już ostatni raz chciałbym się troszeczkę pochwalić. Mam nadzieję, że nie spłynie dużo hejtu.

Tym razem próbuję tworzyć jakiś zarys mięśni. Nie jest to już taki zapał i determinacja, jak podczas zrzucania wagi, ale przynajmniej zachowuję regularność. W sumie największy problem to nadmiar skóry, ale staram się z nią walczyć, poprzez kremy i ćwiczenia. Mam nadzieję, że za parę miesięcy się naciągnie w końcu.

Zatem uruchamiam piękny tag #pokazsadlo i przy okazji #dieta (jak ten tag się rozwinął od tamtego czasu, szok!), bo do mikrokoksow brakuje jeszcze pewnie jakiegoś roku ćwiczeń.

Najbardziej
g.....s - Jakieś 3 miesiące temu zrobiłem atencyjny wpis z moim progresem w zrzucaniu...

źródło: comment_ynETQQPoyLLEeVrgFtjjXMvwJro8ZQs8.jpg

Pobierz
  • 86
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Damiani0: @johanneskate1:

To pominę moje próby różnych diet i ćwiczeń, bo wszystkie okazały się równie efektywne. Dlatego zostawię te rzeczy, które mi po prostu najbardziej przypasowały

Pamiętaj, że dieta to cały sukces, bo pewnych słabości nie jest się w stanie przeskoczyć, dlatego moim zdaniem ćwiczenia to ważny, ale jednak dodatek. Choć jak przebiegasz ok 5,5 km to i tak
  • Odpowiedz
#dietazgroolesem no jeszcze zjadę ze cztery czy pięć procent tkanki tłuszczowej i będzie można odsuszyć tę klatę XD

tak, wiem, że jeszcze długa droga przede mną, ale c--j, muszę się gdzieś pochwalić :P

Smutny aspektem diety jest to, że ciężką pracą osiągasz to, co dla innych jest czymś zupełnie normalnym. To tak jakbyś był upośledzony umysłowo - rozwiązujesz zadania z tabliczki mnożenia i jest to dla ciebie sukces, ale dla
g.....s - #dietazgroolesem no jeszcze zjadę ze cztery czy pięć procent tkanki tłuszcz...

źródło: comment_K4msbpxU4NdvOCQce4g5u0xz8anbrxwM.jpg

Pobierz
  • 57
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@bart88uk: diet jest takie multum, że to nie jest wcale duży problem! Jest nawet dieta IF (Intermittan fasting czy cos takiego) i polega na głodówce przez 18 godzin i w----------u jak głupi przez 6 xD i podobno jest mega skuteczna. W ogóle po pewnym czasie zmieniają Ci się nawyki żywieniowe i np teraz jak mijam mc donalda i myślę o moim ukochanym big maczku, to zdaję sobie sprawę, że w sumie już mnie nie kręci. Zwłaszcza jak czuję ten nieprzyjemny zapach, który kiedyś wzbudzał we mnie pożądanie porównywalne z tym odczuwanym przez Twoją kobietę na Twój widok.

Ze swojego doświadczenia wiem, że to jedzenie równo co 3 czy 4 godziny to jest troszkę bullshit. Tzn nie zauważyłem różnicy na wadze. Żadnej. Niezależnie od tego czy jadłem przed wyjściem na uczelnie, potem po 7h, a potem po 3h, czy jak trzymałem 5 posiłków co 3-4 godziny.

Jest kilka zasad i porad, które mogą Ci pomóc. Wypisze to co pamiętam na
  • Odpowiedz