Małe #coolstory sprzed lat, tak na oko siedmiu.

Pijemy sobie grzecznie browary wraz z kuzynem i kuzynką w jej mieszkaniu. po dość krótkim czasie browary się skończyły, chciało się jeszcze, a że pora była późna, więc wymyśliliśmy, że pójdziemy na pobliską stację benzynową. Ceny co prawda wyższe, ale można było płacić kartą, a to był atut w tym momencie, bo namacalny piniondz się skończył.

Na miejscu okazało się, że czynne jest tylko