Wyników sportowych to ja nigdy za dobrze nie przewidywałam...

Wczoraj Hajduk wygrał z Sibenikiem 1:0. Kibice wystawili transparent odwołujący się do piosenki Thompsonai unikali dopingu, a sam Hajduk w drugiej połowie i tak mocno osłabł, więc raczej nikogo nie udobruchał.

Osijek zremisował ze Slavenem (Bjelica tłumaczył, że wystawił ośmiu zawodników, którzy nie są "w rytmie meczowym". a trener Slavena chwalił drużynę za zatrzymanie "wielkiego Osijeka"), a Dinamo z Rijeką. Tu jednak przestrzegam
W lidze chorwackiej Lokomotiva spotkała się z Dragovoljcem. Przez moment pachniało co najmniej niespodzianką, ale skończyło się zgodnie z przewidywaniami. Lokomotiva wygrała 3:2 i na razie jest pierwsza a tabeli. Dragovoljac nadal czeka na swój pierwszy punkt.

Dziś tylko jeden mecz Istra spotyka się z Goricą. Oba zespoły mają jedno zwycięstwo i jedną porażkę, więc czas wyznaczyć kierunek rozwoju - gonimy czołówkę, czy zostajemy tam, gdzie czuć ciężki oddech Dragovoljca i Šibenika
Z wczorajszego miliona meczów na wyróżnienie zasługuje chyba przede wszystkim Velez Mostar. Nie wiem, jaki jest poziom przygotowań AEK, ale zwycięstwo ładnie wygląda.
Chorwackie media euforyczne w stosunku do Hajduka (niech im ktoś powie, że Kazachstan to nie jest jakaś piłkarska potęga, sorry Zvezdo). Bjelica się odgraża, że w Osijeku to będzie hohoho znacznie mocniej, lepiej i skuteczniej.

#pilkanozna #pilkanoznanabalkanach