Czwartek, godzina blisko 19, odprowadzam dziewczynę na autobus. Już po raz drugi i trzeci zadzwonił mój telefon. Za pierwszym razem miałem wyciszone dźwięki, za drugim po prostu nie zdążyłem. W końcu za trzecim razem mój rozmówca osiągnął swój cel i usłyszał mój głos w słuchawce. Okazała sie nim jakaś typowa Grażyna:

G: Dobry - buraczanym głosem, typowej miastowej baby co wyżej sra niż dupę ma...

Ja: Witam serdecznie, w czym mogę pomóc?
Gosztyl - Czwartek, godzina blisko 19, odprowadzam dziewczynę na autobus. Już po raz ...

źródło: comment_WRH532Sgpo1uSTmwsSSC6IlAgqnqxw42.jpg

Pobierz