@jak_to_mozliwe: trochę dziwne, poczytaj nowy testament, ile razy Pan Jezus podejmował działania żeby oddzielić ludzi od swoich uczniów. Np słowa o Chlebie w jana 6 rodział spowodowały, że mnóstwo ludzi odeszło od Pana i wcale im nie zabraniał, wcale ich nie łagodził, wcale nie mówił "o czekajcie, nie to miałem na myśli!!"

albo słowa o uczniostwie - przecież mówił je do swoich uczniów, a w ogóle nie były zachęcające, raczej selekcjonowały
Miłość bowiem ucisza gniew, powściągliwość zaś uśmierza pożądania. Modlitwa natomiast oddziela umysł od wszelkich myśli i czyni go nagim przed Bogiem. Te trzy cnoty zawierają w sobie wszystkie inne. Bez nich zaś dusza nie może przebywać z Bogiem.
~św. Maksym Wyznawca

#mysliojcowpustyni
@frak: piszę teraz, bo wcześniej w pracy nie miałem chwili wolnego, a i chciałem pomyśleć nad odpowiedzią.

Generalnie, zanim zadałeś to pytanie - cnota była dla mnie pozytywną cechą danej osoby (pkt 3. w sjp). Dopiero pytanie wymusiło niejako zerknięcie do internetów i przeczytanie paru definicji, czym właściwie jest cnota.
Największe zaskoczenie przyniosło czytanie wiki, bo okazało się (czego wcześniej nie wiedziałem, nad czym się nie zastanawiałem wcześniej), że