Małe #coolstory : Byłem dzisiaj na wycieczce w Dreznie. Zwiedzanie Galerii Mistrzów i oczywiście słynny jarmark świąteczny. Na tym właśnie jarmarku pośród tych wszystkich zapachów naszła nas ochota na jedzenie. Uzbrojeni w 15 euro na łepka szukaliśmy czegoś dobrego. Wypiliśmy grzańca, zjedliśmy banany w czekoladzie itd.. brakowało czegoś konkret. Naszą uwagę przykuły kiełbasy(coś ala hotdog). Stoimy więc przy tym stoisku z tymi kiełbasami i zastanawiamy się jak to wgl zamówić. Gdy tak
@ljanik7: to samo mnie spotkało na oktoberfest, zamawiam jakąś kiełbaskę moim łamanym niemieckim, pani mnie się coś pyta, ja nie załapałem, o co jej chodzi, a tu się okazuje, że ona mnie po polsku spytała jaki chce sos i drugi raz powtarza to do mnie :)