Wybrałem się na wycieczkę do Madrytu... Jako, że już tutaj byłem niedawno, to postanowiłem unieść się honorem i powiedzieć mojej dziewczynie, że sam sobie poradzę i sam z lotniska trafię paroma liniami metra do miejsca gdzie rezyduję... Wylądowałem o 23, a dopiero o 2 byłem na miejscu. Zgubiłem się w każdym możliwym miejscu, poszedłem w każdą możliwą ślepą uliczkę i mimowolnie zwiedziłem wszystkie terminale w poszukiwaniu mitycznej różowej linii metra. Myślałem, że
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Lysy_z_Oporowa: Nic mi nie mów, byłem w Madrycie kilka razy i mam podobne wrażenia. Ogólnie miasto piękne, duże i nowoczesne, ale ludzie nie umieją lub nie chcą mówić po angielsku. Najbardziej pomocni są właśnie inni turyści czy obcokrajowcy. Na szczęście mi nie zdarzyło się samemu podróżować po mieście, ale za to miałem ciekawą przygodę na lotnisku Barajas latem 2011. Wysiadłem z rodzicami z samolotu i od razu coś było nie
  • Odpowiedz