Sytuacja dawno temu. Ja około 18 lvl. Wracam do domu po spotkaniu z dziewczyną z wielką malinką na szyji. Zauważa to stary i rzuca:
- Zerwij z nią, jest głupia.
- Co? Ale dlaczego? Marcela przecież jest super!
- Posłuchaj się ojca, jest głupia i masz z nią zerwać.
Dalsze prośby o wyjaśnienie spełzają na niczym. Stary odchodzi.
W ciagu dnia za każdym razem gdy mnie mija i patrzy na malinkę przypomina mi że mam głupią dziewczynę i że mam z nią zerwać. Ja ciągle dopytuję dlaczego i o co mu chodzi, a on tylko odchodzi z głupkowatym uśmieszkiem.
- Zerwij z nią, jest głupia.
- Co? Ale dlaczego? Marcela przecież jest super!
- Posłuchaj się ojca, jest głupia i masz z nią zerwać.
Dalsze prośby o wyjaśnienie spełzają na niczym. Stary odchodzi.
W ciagu dnia za każdym razem gdy mnie mija i patrzy na malinkę przypomina mi że mam głupią dziewczynę i że mam z nią zerwać. Ja ciągle dopytuję dlaczego i o co mu chodzi, a on tylko odchodzi z głupkowatym uśmieszkiem.
Jasiu kim jest twój ojciec?
– On jest chory.
– Ale co on robi?
– Kaszle.