Największy festiwal skomasowanej obłudy i żenady jest na facebooku. Pewnie nie napisze nic nowego ale serio, co tam się #!$%@? to trudno pojąć, mnie to chyba już mało kto lubi bo każdemu kto wrzuci coś głupiego staram się delikatnie dogryźć. Bardzo lubię przed imprezowe zdjęcia obok telewizora, jakby to był jakiś #!$%@? ołtarz, albo tło fotograficzne, nie wiem co to ma stanowić, kolejna sprawa to seria łańcuszków chorych dzieci, albo prośba o