Dlaczego nowo poznane osoby uśmiechają się z niedowierzaniem gdy mówię, że jestem z natury nieśmiały...

Trochę to smutne, że po prostu nauczyłem się mleć ozorem o pierdołach i to wystarczy, by być towarzyskim, wygadanym człowiekiem. A by dziewczyna była zainteresowana wystarczy być bezpośrednim i nie bać się kontaktu fizycznego z nią. To wszystko jakoś tak traci smak przez tą grę pod oczekiwania społeczeństwa zwaną tutaj powszechnie pajacowaniem i momentalnie przechodzi mi chęć