Skończyłem audiobooka pt "Boże igrzysko" autorstwa Normana Daviesa. Nic mnie tak nie dotknęło, jak opis tego, co miało miejsce w czasach, które dziś wciąż są żywe i są gruntem dla zachowań zwanych "historią i histerią".
W kontekście ciągłych antagonizmów względem sąsiada zza zachodniej miedzy podam wiersz Christopha Augusta Tiedgego, który podany został w tejże książce.
Słuchając jego przekładu, jakże trafne okazały się słowa napisane sporo ponad 100 lat temu.

O, sie können sich nicht mehr verdammen,
Die hier ruhn; sie ruhen Hand an Hand!
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Gall1916: spisane ze słuchu:

O, nie mogą się już obrzucać przekleństwami ci, którzy tu spoczęli, leżąc ramię w ramię.

Ich dusze razem weszły w krainę pokoju wymieniając miłości dar, co miłość żywi.

To tylko myśl człowieka, niechętnego braciom wciąż nie dozwala ziemi połączyć się z niebem.

Szlachetnym jest uczuciem dla laurów pogarda. Ludzkie szczęście przewyższa
  • Odpowiedz
@invit: niestety nie, bo nie mam takiego szybkiego uploadu, by choćby w miesiąc wgrać. A tam, gdzie net mam dobry, to zaś za daleko. Musisz założyć konto i poświęcić te kilka zł na audio, i tak taniej niż w sklepie.
  • Odpowiedz
Czytam sobie książkę Normana Daviesa "Boże Igrzysko". Tzn słucham w wersji audio.

Jestem przy rozdziale z Piłsudskim i jego opisie życia i osobowości. Autor napisał, iż Marszałek ukształtował swój światopogląd pod kątem nacjonalizmu i patriotyzmu (z tym, że dziś rozumiemy oba pojęcia trochę inaczej niż kiedyś). Zresztą - młodość przeżył, gdy administracyjnego tworu jakim jest "państwo polskie" nie było od wielu lat. Żyło ono tylko w głowach ludzi (tj polskość trwała, ale istniało poważne ryzyko, iż ono tam już zostanie, a sama "polskość" mogła zostać zdegradowana do ludności wiejskiej - mniejszości narodowej).

Autor zaklasyfikował Piłsudskiego do maksymalistów - ludzi w pełni oddanych sprawie polskiej. Dla mnie to nie do pojęcia jest, że mimo tylu sprzeczności i przeszkód utrzymywana była wiara w to, że kiedyś Polska będzie istniała na mapie - i to mimo trzech przebytych generacji!

I
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@SPGM1903: come on... zapodałeś sporo skrajności i wyszło Ci, że jest kupa straszna. Oczywiście, że patriotyzm ma sens zarówno taki, w którym chodzi o to żeby zakładać polskie fundacje, stowarzyszenia i sprzątać po swoim psie jak i taki maksymalistyczny, wymagający pełnego oddania narodowej sprawie. Niech sobie ludzie żyjo i żro ale nie zapominają o tym co jest w życiu ważne. Bo widzisz, Stanisław Lem pisał, że na dnie Rowu Mariańskiego
  • Odpowiedz
@marianbaczal: Ja wiem czy tak bardzo przesadziem? Zestawiam dwa kraje, choć zupełnie już różne, które za wspólny czynnik mają przebytą niewolę.

Choć wiem, że jest różnica między niebytem przez 123 lata a protektoratem przez 50.

Zastanawiam się bardziej nad tym, jak to możliwe, że mimo tego czasu niebytu tak mocno zakorzeniła się polskość w narodzie, a dlaczego teraz tak bardzo się tym gardzi, mimo połowy wieku posiadania względnie swojego terytorium, na którym jest się z grubsza u siebie (przykładów, że komunizm to w wielu przypadkach po prostu kolesiostwo jest
  • Odpowiedz