Dawno nie byłem w kinie, zaintrygował mnie właśnie nowy horror "Dwie minuty do piekła" (oryginalny tytuł to "Baghead", ale głupio by brzmiało po polsku "Workogłowa", więc tłumacze od dystrybutora musieli znów dać swoją wersję, by brzmiało to w naszym języku w miarę złowieszczo, jak na kino grozy przystało). Trailer całkiem całkiem, nie przeczę, ale jak to z horrorami bywa, niekiedy z najlepszych momentów wyprztykają się właśnie już w zwiastunie i tego się