Jestem ciekaw jak wam się aktualnie żyje z racji galopującej inflacji i drożyzny.
Osobiście mając budżet 5k na rozwalenie miesięcznie cholernie mocno odczuwam ceny - pamiętam gdy ów budżet wynosił jakieś 3 tysiące w 2016/2017 i człowiek się czuł jakby miał nielimitowaną ilość gotówki, z zakupów wychodziło się z pełnym wózkiem, brałem co chciałem wiedząc że i tak na koniec miesiąca mi jeszcze zostanie.
@BiauekRemover: jestem odklejony, bo wcale nie kupuje w sklepach. Mam catering i zamawiam na pol roku do przodu, ostatni batch faktycznie wyszedl drozej... ale obcialem kalorie XDDD
mam wrazenie, ze inflacja dotyka najbiedniejszych, bo podrozalo glownie to co jest w sklepach (biedrach)
@telemach20: az sie dziwie ze nadal są karty z bezodsetkowym okresem 54 dni przy tych stopach :D ale faktycznie. to w sumie się nie opłaca nie korzystać z takiej karty :) az sobie zamówie zaraz taką
Osobiście mając budżet 5k na rozwalenie miesięcznie cholernie mocno odczuwam ceny - pamiętam gdy ów budżet wynosił jakieś 3 tysiące w 2016/2017 i człowiek się czuł jakby miał nielimitowaną ilość gotówki, z zakupów wychodziło się z pełnym wózkiem, brałem co chciałem wiedząc że i tak na koniec miesiąca mi jeszcze zostanie.
Aktualnie z rzeczy bez których można się obejść
mam wrazenie, ze inflacja dotyka najbiedniejszych, bo podrozalo glownie to co jest w sklepach (biedrach)