#anonimowemirkowyznania Mireczki potrzebuję rady, jestem po dosyć ciężkim okresie w swoim życiu, musiałem wrócić z zagranicy, w między czasie poznałem dziewczynę z którą się rozstałem, ale cały czas utrzymujemy kontakt o który bardzo się starałem. Aktualnie jest on w najlepszej fazie po rozstaniu, bardzo przyjacielski w sumie rozmawiamy tak, jak byśmy byli ze sobą. Ona teraz kończy szkołę a ja się będę przeprowadzał do wynajętego mieszkania i chcemy zamieszkać razem, bo widzimy w tym oboje bardzo dobrą opcję na start dorosłego życia. Ma to wyglądać tak, że rachunki i jedzenie opłacamy po pół jedli byśmy razem i jakieś aktywności też byśmy brali na dwójkę, po prostu by było taniej. To jest mój pomysł. Dla mnie jest to aktualnie wyśmienita opcja, bo potrzebuję maksymalizować swoje oszczędność. Nie chcemy być razem, ale na pewno będziemy uprawiać seks ona jest bardziej chętna. Ona jest jedyną osobą która mnie niesamowicie wspierała jak mi było bardzo ciężko i również poznała mnie ze strony której nikomu nie pokazywałem. Było to dla mnie bardzo nietypowe ze względu na moją osobowość psychopatyczną, ale dało mi całkiem mocne oparcie życiowe i pomogło dojrzeć swoje słabe strony i niektóre kompleksy. Dla mnie w takim układzie są same pozytywy finansowe, terapeutyczne i samorozwojowe. Na pewno chce przy się przy niej otwierać żeby nie popadać w kompleks podrywacza tylko skupić się na swoim systemie wartości. Czy to może wypalić? #zwiazki
@AnonimoweMirkoWyznania: Znajdź sobie nową laskę jak już chcesz z kimś mieszkać dla oszczędności, a nie byłą po przejściach, gdzie będzie ciągle w karuzeli pt. "być razem czy nie być". Zamknij ten etap i zapomnij o niej.
Mireczki potrzebuję rady, jestem po dosyć ciężkim okresie w swoim życiu, musiałem wrócić z zagranicy, w między czasie poznałem dziewczynę z którą się rozstałem, ale cały czas utrzymujemy kontakt o który bardzo się starałem. Aktualnie jest on w najlepszej fazie po rozstaniu, bardzo przyjacielski w sumie rozmawiamy tak, jak byśmy byli ze sobą. Ona teraz kończy szkołę a ja się będę przeprowadzał do wynajętego mieszkania i chcemy zamieszkać razem, bo widzimy w tym oboje bardzo dobrą opcję na start dorosłego życia. Ma to wyglądać tak, że rachunki i jedzenie opłacamy po pół jedli byśmy razem i jakieś aktywności też byśmy brali na dwójkę, po prostu by było taniej. To jest mój pomysł. Dla mnie jest to aktualnie wyśmienita opcja, bo potrzebuję maksymalizować swoje oszczędność. Nie chcemy być razem, ale na pewno będziemy uprawiać seks ona jest bardziej chętna. Ona jest jedyną osobą która mnie niesamowicie wspierała jak mi było bardzo ciężko i również poznała mnie ze strony której nikomu nie pokazywałem. Było to dla mnie bardzo nietypowe ze względu na moją osobowość psychopatyczną, ale dało mi całkiem mocne oparcie życiowe i pomogło dojrzeć swoje słabe strony i niektóre kompleksy. Dla mnie w takim układzie są same pozytywy finansowe, terapeutyczne i samorozwojowe. Na pewno chce przy się przy niej otwierać żeby nie popadać w kompleks podrywacza tylko skupić się na swoim systemie wartości. Czy to może wypalić? #zwiazki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #605664df2f2b84000aacc578