#anonimowemirkowyznania
Mireczki ile wydajecie miesięcznie na jedzenie? Ogólnie to 50% mojego dochodu pochłania mi wynajem pokoju. Reszta kasy cała idzie na żarcie (no oczywiście poza jakimiś podstawowymi artykułami czystości, paliwem, imprezami itp.) Finalnie w miesiącu potrafię wydać 1300 zł na samo żarcie. Nie jem codziennie na mieście, a wręcz przeciwnie. Z wykształcenia jestem kucharzem i lubię gotować stąd też większość posiłków jem w domu. Niedzieli nie wliczam kompletnie w bilans wydatków, bo