Po raz tysięczny umocniłem się w jednej kwestii: jeden Win na kompie to samobójstwo. Win 7 stwierdził, że #!$%@? i się #!$%@?, a jakbym miał zrobić formata to byłby płacz jak #!$%@?. Jednak awaryjnie na takie okazje czeka nie kto inny, jak zasłużony XP. Skopiować co potrzeba i git, można formatować. 2 Windowsy FTW!
@BQP: Ja też pamiętam z czasów jak do uruchomienia neta była konieczna samodzielna kompilacja sterowników ;) A po ostatniej próbie wyglądało to naprawdę dobrze. Ubunciak sam powykrywał wszystkie urządzenia - wifi, Bluetoothy itd. więc tylko połączyłem się z siecią i voila ;) No i przyznam że się całkiem dobrze na Ubuntu pracowało, chociaż na live to głównie do neta się przyda i do skorzystania z pakietu biurowego.
#bqpoweproblemy
#2windowsy
Nie przejmuj się, nie dożyjesz tego :)