Od przyszłego roku klient chce uciąć nam godziny w projekcie o 50% ze względu na cięcie kosztów.
Jako że jesteśmy outsourcingowani mamy płacone za godzinę w ramach b2b (standard w branży), co oznacza, że od stycznia do niewiadomo kiedy mamy o połowę mniejszą wypłatę dlatego zastanawiamy się czy nie poszukać jakichś zleceń na boku, skoro będziemy mieli zasoby czasowe.
Wszystko
Ryzykować?
Tak, jak będziecie cicho to nikt nie zwróci uwagi63.9% (654)
Nie warto ryzykować. Wytrzymajcie te dwa tygodnie36.1% (370)
@Szerszebot3000: wydaj 500 zł na prawnika, który przygotuje Ci pismo, które następnie wysyłasz do twojego obecnego „klienta”. W piśmie będą zawarte informacje, które podpunkty umowy są niezgodne z stanem prawnym. Taka sytuacja jest niezgodna z prawem, nie mogą ci zabronić świadczenia usług dla innych klientów, nawet jeżeli podpisałeś taką umowę to jest to sprzeczne z przepisami. Drugą kwestią jest wrzucanie jakiś losowych spotkań, umowa nie może nosić znamion umowy o
Od przyszłego roku klient chce uciąć nam godziny w projekcie o 50% ze względu na cięcie kosztów.
Jako że jesteśmy outsourcingowani mamy płacone za godzinę w ramach b2b (standard w branży), co oznacza, że od stycznia do niewiadomo kiedy mamy o połowę mniejszą wypłatę dlatego zastanawiamy się czy nie poszukać jakichś zleceń na boku, skoro będziemy mieli zasoby czasowe.
Wszystko
Ryzykować?