szopkowy
szopkowy via Android
Wychodzę że swoim jamnikiem na zewnątrz, pobawić się że swoim owczarkiem. Rzucamy piłeczkami, wszyscy szczęśliwi. Zabawa. Nagle Pani owczarek postanawia zadławić się piłką Pana jamnika. Dusi się, panika w #!$%@?, staram się wyciągnąć piłkę ale im głębiej wkładam palce w gardło Pani owczarek ta panikując i dusząc się gryzie mnie po dłoniach. Krzyczę, boli, ale pies mi umiera na rękach. Po paru chwilach udaje się ale Pani owczarek wysprzęglona, leży, zero oznak