Lublin, dworzec PKS, czekam na polskiegobusa ukradkiem badając wzrokiem współpasażerów, czy przypadkiem nie powtórzy się sytuacja z niedzieli #pdk . Ludzie w miarę normalni. Zajmują miejsca, podróż mija bez komplikacji. Przede mną i na siedzeniach obok podróżowało dwóch Azjatów. W momencie zbierania się do wyjścia ktoś podtyka mi kartkę pod nos. Myśląc że coś mi wypadło odbieram i z początku nie ogarnęłam, że
Lublin, dworzec PKS, czekam na polskiegobusa ukradkiem badając wzrokiem współpasażerów, czy przypadkiem nie powtórzy się sytuacja z niedzieli #pdk . Ludzie w miarę normalni. Zajmują miejsca, podróż mija bez komplikacji. Przede mną i na siedzeniach obok podróżowało dwóch Azjatów. W momencie zbierania się do wyjścia ktoś podtyka mi kartkę pod nos. Myśląc że coś mi wypadło odbieram i z początku nie ogarnęłam, że