Zostałem zaproszony pierwszy raz w życiu na 18 kogoś kto jest dla mnie nikim. Znaczy jest niby moją rodziną ale tak naprawdę nigdy nie gadałem nawet z tą dziewczyną. Ogólnie to zaprosiła ona moją rodziną i jak wpadłem do domu myśląc że już jej nie ma to niestety na nią się natknąłem i mówiła że JA TEŻ MAM PRZYJŚĆ!. Ogólnie to większość z was może byłaby szczęśliwa ale co ja tam będę
Ogólnie to większość z was może byłaby szczęśliwa ale co ja tam będę