Wlaczylem sobie filmiki na ktorych Adam Z. wraca juz sam. Spokojny krok. Telefon w ręku. Wyglada jakby nic niespodziewanego sie nie stalo. Jakby zrealizował plan. Jeśli ja zamordował to jaki był motyw ? W morderstwach zawsze jest motyw. No i ciało. W tej sprawie trudno o jedno i drugie. Może to zatem jednak nie morderstwo ? Jeśli wypadek to dlaczego nie zawiadomił Policji, kogokolwiek. No i skąd się wziął ten dowód. I
"Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie.
Dwóch wilków jedno w lesie nadybali