ryjryj
ryjryj
Zarejestrowałem się specjalnie, żeby Ci @djkrss opowiedzieć moją historię, która wygląda dośc podobnie do Twojej. A mianowicie jakiś czas temu wysłałem moją lustrzankę Canona na gwarancję, coś się podziało w elektronice bo czasami się zawieszał i wyłączał. W odpowiedzi dostałem wycenę naprawy, ponieważ aparat według serwisu został zalany i gwarancja przepadła. Wysłali mi jako dowód zdjęcia gorącej stopki, na której coś tam widzieli, że są ślady jakiegoś osadu czy coś. Dla niezorientowanych