#anonimowemirkowyznania
Poprzednie wpisy
Ponownie chciałem odezwać się dopiero za kilka dni, ale wasze zainteresowanie przewyższyło moje oczekiwania. Najbardziej motywują mnie rozmowy między wami i wymiana poglądów na przedstawioną sprawę, jednocześnie ciekawią mnie przemyślenia względem mnie, niektóre oceny dają mi do myślenia. Przy okazji, mam ostatni wolny wieczór przez następny tydzień, więc prawdopodobnie nie uda mi się nic napisać. Zaczynam o 20:42, ciekaw jestem ile mi to zajmie.
Najważniejsza jest wytrwałosć.
Mam część
Poprzednie wpisy
Ponownie chciałem odezwać się dopiero za kilka dni, ale wasze zainteresowanie przewyższyło moje oczekiwania. Najbardziej motywują mnie rozmowy między wami i wymiana poglądów na przedstawioną sprawę, jednocześnie ciekawią mnie przemyślenia względem mnie, niektóre oceny dają mi do myślenia. Przy okazji, mam ostatni wolny wieczór przez następny tydzień, więc prawdopodobnie nie uda mi się nic napisać. Zaczynam o 20:42, ciekaw jestem ile mi to zajmie.
Najważniejsza jest wytrwałosć.
Mam część
Sytuacja miała miejsce w ostatnia niedziele. Piękna pogoda. Zaparkowałem samochód na parkingu i poszedłem załatwić kilka spraw na mieście. Po powrocie na parking zauważyłem ze obok mnie stoi już inny samochód. Wsiadam i odpalam mirko ( ͡° ͜ʖ ͡°) Samochód obok zaczyna się wycofywać. Składa się na 20 razy i nie może wyjechać. Myśle - kobieta. Nagle słyszę tylko szelest i tarcia blach.