Pozdro z realizacji #mirkowyzwanie. Miałem do wyboru wyszydełkowanie koca, napisanie listu do siebie z przyszłości lub zorganizowanie ogniska i upieczenie w nim ziemniaków. Jako biały, heteroseksualny mężczyzna nie mogłem nawet wyobrazić sobie siebie z szydełkiem, w epistolografi także nie czuję się najlepiej, pozostało zatem ognisko. Ziemniaki zaraz wskakują do żaru. Trzymajcie kciuki, żeby się nie spaliły.
Miałem do wyboru wyszydełkowanie koca, napisanie listu do siebie z przyszłości lub zorganizowanie ogniska i upieczenie w nim ziemniaków.
Jako biały, heteroseksualny mężczyzna nie mogłem nawet wyobrazić sobie siebie z szydełkiem, w epistolografi także nie czuję się najlepiej, pozostało zatem ognisko.
Ziemniaki zaraz wskakują do żaru.
Trzymajcie kciuki, żeby się nie spaliły.