@akanaf W Chybiu się nic na ogół nie dzieje, więc w takich momentach ludziom odwala i chcą być jak najblizej, żeby miec o czym opowiadać i wymyślać coraz to nowe historię z tym zwiazane. To samo było, jak znaleźli na cukrowni plantacje marihuany. Stare baby w sklepach i pod kościołem przez rok będą o tym opowiadać.
@Ka4az świat jest mały. Jest taka zasada, która u mnie sprawdza się niemal w 100%, że gdzie nie pojedziesz, to znajdziesz tam kogoś z Chybia. Nie mogło zabraknąć nas też tutaj ( ͡°͜ʖ͡°)
@Ka4az Ja już nawet nie wchodzę na Facebooka ani nigdzie, bo dym mogę sobie oglądać z balkonu, jak większość ludzi w okolicy, ale oczywiście milion geniuszy myśli, że jak nie wrzuci zdjęcia płonącego budynku z "mądrym" podpisem, to nikt nie będzie wiedział, co się dzieje xD