Z tego co słyszałem na końcówce lajta panowie zarobili dzisiaj 5000 zł.
Sposób na spierd#nie rudego102 ze stanowiska jest, wydaje mi się, jeden. Przekupić Garcię. Jeszcze jeden taki lajt i panowie będą dysponować kwotą ok. 10000 zł (tak wiem nie od razu i trzeba zapłacić od tego jakiś podatek). Z taką kwotą (gdy już będzie w gotówce) można: a) od razu zapłacić Kononowi 1000-2000 zł od czapy, by podjął negocjacje, b) zaproponować mu umowę, zgodnie z którą przed najbliższe pół roku będzie dostawał powiedzmy 2000 zł co miesiąc (albo np. 1000 zł co dwa tygodnie), pod warunkiem, że wyrzuci ze swojego życia Rudego i Arona.
@MuszkaPikus @WulkanizatorOponMozgowych oczywiście wiem jaką wartość mają umowy z Knurem. Ale tu chodzi tylko o psychologiczny element oddziaływania na niego, a nie żadne formalne zobowiązanie, bo te, jak wiadomo ma on du#pie. Jeżeli ktoś słownie zapewni go o takich wpłatach, pewnie nie uwierzy, jeżeli dadzą mu umowę na stół - to już będzie dla niego jakiś dowód.
@gzymspiwniczny: na pewno trzeba się przygotować na tego typu żądania, ale ostatecznie mając do zaproponowania 2000 zł, wobec kilkuset zł, które płacą mu latexy, pozycja negocjacyjna i tak jest obiecująca.
@kamil-tika: kasa z lajta i tak została zebrana, jeżeli panowie robią to dla idei, a nie zarabiania na Knurze jak Rudy, to powinni pomyśleć jak te pieniądze wykorzystać.
Sposób na spierd#nie rudego102 ze stanowiska jest, wydaje mi się, jeden. Przekupić Garcię. Jeszcze jeden taki lajt i panowie będą dysponować kwotą ok. 10000 zł (tak wiem nie od razu i trzeba zapłacić od tego jakiś podatek). Z taką kwotą (gdy już będzie w gotówce) można:
a) od razu zapłacić Kononowi 1000-2000 zł od czapy, by podjął negocjacje,
b) zaproponować mu umowę, zgodnie z którą przed najbliższe pół roku będzie dostawał powiedzmy 2000 zł co miesiąc (albo np. 1000 zł co dwa tygodnie), pod warunkiem, że wyrzuci ze swojego życia Rudego i Arona.
Taką