#anonimowemirkowyznania Jestem z moją dziewczyną w związku od 7 lat., gdzie od 6 mieszkamy razem. Jest to ciężka osoba, ciągłe wybuchy złości, człowiek wraca z pracy w dobrym humorze to na wieczór zasypia #!$%@?/smutny. Ogólnie posypało się kilka lat temu, myślę, że z mojej winy (ale nie były to żadne zdrady, ani inne tego typu kwestie, wolałbym nie mówić). Dziewczyna chyba zdaje sobie sprawę, że ma problem ze sobą, ale nie da
@AnonimoweMirkoWyznania: możesz się jeszcze zastanowić, czy nie mógłbyś jej bardziej przekonać do wizyty u specjalisty, np. bardziej pokazując, że się w to zaangażowałeś, to mogłoby być wyszukanie kogoś konkretnego, zorientowanie się, na kiedy są terminy, możesz zaproponować jej, że ty ją zapiszesz/zadzwonisz i odprowadzisz do budynku.
Jestem z moją dziewczyną w związku od 7 lat., gdzie od 6 mieszkamy razem. Jest to ciężka osoba, ciągłe wybuchy złości, człowiek wraca z pracy w dobrym humorze to na wieczór zasypia #!$%@?/smutny. Ogólnie posypało się kilka lat temu, myślę, że z mojej winy (ale nie były to żadne zdrady, ani inne tego typu kwestie, wolałbym nie mówić). Dziewczyna chyba zdaje sobie sprawę, że ma problem ze sobą, ale nie da