Mój ziomek ma problem, doradzam mu żeby poszedł do radcy prawnego albo adwokata, ale nie dociera xD Tłumaczy że nie ma siopy na porady.
Sprawa w skrócie wygląda tak. Wynajmował od kogoś pokój w mieszkaniu. Podpisał umowe na rok. Od początku zgłaszał właścicielowi że nie ma ciepłej wody pod prysznicem, że kabina jest zagrzybiona a w pokoju mu śmierdzi przez co musi wentylować. Po trzech miesiącach stracił robote i postanowił że wraca
@Pan_Buk: jak dla mnie to ten właściciel jest oszustem i istnieje szansa że grożąc ziomkowi pozwami popełnia przestępstwo. Ale ja się prącie znam. Mówie mu żeby do prawnika poszedł to się wszystkiego dowie ale mi płacze, że hajsu nie ma. Ja sam nigdy z takich porad nie musiałem korzystać, ile takie cos kosztuje, ze 100-200zł? Jak tak to mu znajde jakiegoś papuge, zrobie przelew i wyśle ziomka po porade. To chyba