Rowerzyści chcą swobodnie jeździć po drogach, bo przecież nie ma wystarczająco dużo ścieżek rowerowych. Pal sześć, że drogi się do jeżdżenia po nich rowerem nie nadają i stwarza to zagrożenie, oni będą tam jeździć i już. Wyobraźcie sobie, że w ten sam sposób po drogach zaczynają się poruszać łyżwiarze. Przecież trochę się da, jak drogę zmrozi. I będą łyżwiarze protestować, że nie ma wystarczającej liczby torów łyżwiarskich przy drogach, więc oni będą
minimanimo
minimanimo