Zrezygnowani: Chora żona, sparaliżowany syn, znikąd pomocy
Jestem jak Pudzian, jak Superman. Zawsze cię uniosę – mówi Zbigniew Płocki do sparaliżowanego syna. Ale nie ma już siły. Opiekuje się też ciężko chorą żoną i chodzi do pracy. Bo inaczej nie utrzyma rodziny. Napisał nawet do premiera. Znikąd pomocy.
z- 56
- #