Bułgaria: Ta sama szóstka liczb wylosowana drugi raz z rzędu [LOTTO]
W bułgarskiej loterii po raz drugi z rzędu wylosowano identyczne liczby. 4, 15, 23, 24, 35 i 42 okazały się zwycięskimi numerami najpierw 6 września, a potem 10 września w kolejnym losowaniu. Bułgarskie władze już zapowiedziały śledztwo w tej sprawie. Wykopowi matematycy - jakie jest prawdopodobieństwo takiego właśnie zdarzenia?
z- 202
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Można o tym poczytać tutaj:
http://matematyka.pisz.pl/strona/1025.html
podstawiając
(5 245 786)^2 czyli 2.751827076 x 10^13
A te 3 próby to nie wiem skąd sobie wymyśliłeś.
joesqsek jest dokładnie tak jak piszesz w pierwszej części postu. Co do drugiej to się mylisz gdyż schemat bernouliego dotyczy sytuacji losowania w kilku (wartość K we wzorze) niezależnych od siebie próbach
jest tak jak napisałem 1 do około pięciu milionów dwustu tysięcy to prawdopodobieństwo wylosowania 6-tki w bułgarskim dużym lotku ale nie jest to samo co wylosowanie tej samej 6-tki dwa razy z rzędu. Poczytaj o schemacie Bernouliego.
możesz mi wierzyć że rozumiem te wzorki.
pracuje na politechnice i to nie w charakterze wykładowcy płytek, więc tymi wzorkami zajmuje się nie tylko amatorsko ale i profesjonalnie.
Możecie mi wierzyć lub nie ale moje obliczenia i tak są poprawne.
nie wiem czy to była najistotniejsza informacja z tego artykułu natomiast z pewnością w opisie wykopu padło pytanie jakie jest prawdopodobieństwo wylosowania 2 razy z rzędu takiego samego zestawu liczb i przekonac mnie o tym że źle interpretuje ten opis może mnie tylko autor tego wykopu.
jeżeli w drugim losowaniu chcemy mieć te same liczby co w pierwszym to możemy przecież przyjąć że pierwsze losowanie determinuje nam liczby (możemy powiedzieć że je wybieramy) a w drugim losowaniu te liczby musza wypaść ponownie.
W pierwszej chwili po prostu zacząłem odpisywać na opis wykopu z którego zrozumiałem że 2 razy z rzędu wylosowano ten sam zestaw liczb i pytanie jakie jest tego prawdopodobieństwo.
Przepraszam że powoływałem się na swoje stanowisko ale przkonany o swojej słuszności nie mogłem przyjąć krytyki.
Doktorat