Mój stary to fanatyk wykopu. Pół historii #!$%@? mikroblogiem. Najgorzej. Ostatnio na wigilii jak wszyscy się modlili, on szkalował papaja. "Szczęść boże, #!$%@? papaja w morze itp." Ja się śmiałem razem z nim, reszta czuła się oburzona, za karę musieliśmy iść do kuchni i zrobić wszystkim budyń w ramach przeprosin. Był tylko śmietankowy, śmialiśmy się, że wyciąg z fiuta papaja.
Innym razem nawet babcia, jego mama przywiozła obrazek z papajem. Ojciec od
Pół historii #!$%@? mikroblogiem. Najgorzej.
Ostatnio na wigilii jak wszyscy się modlili, on szkalował papaja. "Szczęść boże, #!$%@? papaja w morze itp." Ja się śmiałem razem z nim, reszta czuła się oburzona, za karę musieliśmy iść do kuchni i zrobić wszystkim budyń w ramach przeprosin. Był tylko śmietankowy, śmialiśmy się, że wyciąg z fiuta papaja.
Innym razem nawet babcia, jego mama przywiozła obrazek z papajem.
Ojciec od