Hello Mireczki! Nigdy się nie udzielałam tutaj, ale teraz musiałam założyć konto...ostatnio siedzę sobie u wujka na rodzinnym spotkaniu, patrzę przez okno, a tu wielki krzak pomidora, no ze 3 metry miał... pytam się go skąd się wziął, no i wujek na to, że pewnego razu wkurzył się, ciepnął pomidorem o taras, ten się rozbryzgł i tyle... A po jakimś czasie coś zaczęło z tego rosnąć... no i spoko, najpierw mały krzak,
kejtika123
kejtika123