Nie no #!$%@? te studia z domu to zajebista rzecz!
Zacząłem ostatnio trzeci rok informatyki a z tym przychodzi mój finalny projekt. Na samym wstępie dowiedziałem się, że mamy czas do 10/10. Na złożenie propozycji pomysłu na naszą finalną prace. Oczywiście nie dostaliśmy żadnych wymagań poza "Żadnego CRUD'u.".
Wszystko było spoko, do momentu aż sie dowiedziałem, że nikt nie ma jeszcze przypisanego promotora, bo 'mają problemy przez #covid19 i musimy czekać'.
Zacząłem ostatnio trzeci rok informatyki a z tym przychodzi mój finalny projekt. Na samym wstępie dowiedziałem się, że mamy czas do 10/10. Na złożenie propozycji pomysłu na naszą finalną prace. Oczywiście nie dostaliśmy żadnych wymagań poza "Żadnego CRUD'u.".
Wszystko było spoko, do momentu aż sie dowiedziałem, że nikt nie ma jeszcze przypisanego promotora, bo 'mają problemy przez #covid19 i musimy czekać'.
PRZY ODKRYWANIU SIECI UNACZYNIENIA TRZUSTKI SŁYSZĘ JAK JEDNA STUDENTKA MÓWI DO DRUGIEJ "A WIDZIAŁAŚ TEN OBRAZEK NA KWEJKU WCZORAJ? NIE? TO PATRZ"
PO CZYM SŁYSZE TAKIE ODGŁOSY JAKBY HEHE I HIHI.
NAGLE DOCHODZI DO MOICH USZU TAKIE SYCZĄCE "DO DIASKA" A NASTĘPNIE WIDZĘ JAK TRUP ZACZYNA SIĘ RUSZAĆ. ZDJĄŁ SZMATKĘ Z TWARZY I PODNIÓSŁ SIĘ DO POZYCJI SIEDZĄCEJ NA STOLE SEKCYJNYM.
POPATRZYŁ MI W OCZY I POWIEDZIAŁ "PAN WYBACZY NA MINUTKĘ" PO CZYM WSTAŁ I ZACZĄŁ IŚĆ W STRONĘ NIC NIE SPODZIEWAJĄCYCH SIĘ DZIEWCZYN.