Nie wiem czy na drodze jest coś bardziej niebezpiecznego niż kierowca z niespełnionymi marzeniami rajdowca w środku słabego auta. Jedziesz sobie spokojnie, tyle na ile pozwala droga, a taki pajac w dowolnym aucie z mocą poniżej 100 koni na siłę próbuje cię wyprzedzić i nie raz trzeba jeszcze zwolnić, bo z naprzeciwka leci już inne auto i zaraz ten pajac zepchnie cię do rowu, bo auto ledwo dyszy, ale wyprzedzić trzeba.
#
#
Ile martwych prostytutek potrzeba żeby wymienić żarówkę?