Kiedy słyszycie o oświacie, zazwyczaj myślicie o ciężkiej nauce i nudnych zajęciach. Ja jednak mam całkiem inne wspomnienia. Gdy byłam w szkole średniej, były dwa kierunki. W jednym uczyło się lekcji do egzaminu, w drugim odpoczywało. Ostatnio poznałam chłopca z raczej przeciętnego liceum i dowiedziałam się, że to, czego oni się tam uczą, aż trudno nazwać „nauką”.
Ale to nie koniec. Doszłam do wniosku, że oświatowy system w naszym kraju już dawno
@Niedobry No cóż, widzę, że świat cofa się wstecz, ponieważ ludzie są skłonni wybierać piolun a nie marzenia, które kryją się pod całkiem innymi maskami.
@Niedobry - Skoro tak bardzo obchodzi Cię przyszłość naszego gatunku, to może powinieneś wziąć sprawy w swoje ręce i GŁOŚNIEJ mówić o problemach, z którymi musi się zmierzyć nasza edukacja?
No cóż, to dziś mój dzień - a raczej nie mój. Ale zacznę od początku. X miała wyjść ze znajomymi, ale siostra stwierdziła, że będzie dla niej lepiej, gdy zostanie w domu. Potem - jak to siostry - poszła spać, bo okazało się, że małej X nigdy by się to nie trefiło. Więc siedząc grzecznie w domu, X decyduje się obejrzeć godzinny napisany rzecz bluźnierczym językiem kanał w internecie. I co? Jakiegoś
Ujawniłam czegoś strasznego. Jestem jedną z tych, którym ludzie mówią "ale z ciebie wariatka". Byłam zaskoczona, niedowierzająca, poirytowana i mogę się przyznać, trochę zawstydzona. Oto wiem co to znaczy "lidi". Może wydawać się to śmieszne lub banalne, ale cóż. Tak się składa, że do dwudziestu trzech lat nie byłam tego świadoma. Dowiedziałam się podczas spotkania z przyjaciółką - okazuje się, że to właśnie ludzie. Zawsze myślałam, że po prostu to "oni". Przeszłość
Mam już dosyć społeczeństwa pełnego hipokryzji i fałszywych moralności! Dzisiaj poszłam na spotkanie z przyjaciółką, by poplotkować trochę odnośnie życia i zawsze miałam z nia bardzo ciekawe i szczere rozmowy. Okazało się, że ta przyjaciółka wcale nie jest taka szczera jak myślałam. Zebrało jej się na odwagę, żeby wejść ze mną w polemikę, żeby mówić o prawdziwym stanie jej duszy. Zawsze uważałam, że jesteśmy jak ptaki ptaszki i możemy mówić ze sobą
Ostatnio dotarłam do wniosku, że w dzisiejszych czasach trudno jest pozostać autentyczną. Zewsząd dobiegają do nas te same wzorce piękna, mody i zachowania i zaczynamy się do nich dostosowywać. Raszem szukam prawdziwego ja i próbuję odnaleźć własną tożsamość.
Dziś na przykład zdecydowałam się założyć "na siebie" spodnie od lat 90-tych, bo słyszałam, że są teraz cool. Żaden mierny defilment by tego nie był! Ruszyłam więc w to odważne wgł
Ale to nie koniec. Doszłam do wniosku, że oświatowy system w naszym kraju już dawno