W ramach projektów współpracuje z Niemcami (Berlin, więc statystycznie Niemców z dziada-pradziada jest niewiele, ale dużo traveluje z Monachium i Russelsheim) i też nie mogę powiedzieć o nich złego słowa. Zarówno starsi jak i młodsi bez problemu posługują się angielskim, chociaż niewątpliwie preferowanym językiem jest niemiecki. Myślę, że są dumni z bycia Niemcami, więc to zrozumiałe, że chcą mowić po niemiecku. Bardzo mi się to podoba.
- Jak to „pracowałem” w Niemczech :D
-
Nad Wisłą, standardem jest, że żaden