Postanowiłem wejść na chwilę do tego zoo... od dawna oglądałem was sobie bezpiecznie zza monitora, ale już dość...
ewidentnie trzeba pozdrowić liczną grupę tutaj zgromadzonych, którzy są tu wręcz dyskryminowani - czyli niekumatych.
Niekumaci są i będą ważnym elementem, a wręcz fundamentem wszystkich internetów, religii czy chociażby iluzji.
I nie chcę tu nikogo obrażać, ale dla kogo pisało by się te wszystkie baity, historie z autobusów, intrygi z kolejek w sklepach?
Skarbem
ewidentnie trzeba pozdrowić liczną grupę tutaj zgromadzonych, którzy są tu wręcz dyskryminowani - czyli niekumatych.
Niekumaci są i będą ważnym elementem, a wręcz fundamentem wszystkich internetów, religii czy chociażby iluzji.
I nie chcę tu nikogo obrażać, ale dla kogo pisało by się te wszystkie baity, historie z autobusów, intrygi z kolejek w sklepach?
Skarbem
- "Mogę Państwa o coś zapytać?"
- "Zapytać możesz" (Taki udaje kozaczka by już się mentalnie przygotować do przegnania żula)
- "Kupicie mi coś do jedzenia? Nie jadłem bardzo długo"
I w tym momencie pożałowałem swojego szczeniackiego zachowania, zrobiło mi się mega głupio i odpowiedziałem