Spanie przy otwartym oknie na wsi to przesada. Albo się te cholerne koty biją (i drą mordę), albo psy drą mordę, albo dzieciak sąsiada drze mordę. Albo na mszę z okazji dzisiejszego "święta" dzwony w kościele drą mordę. No i ten cholerny upał. Zimą jak jest zimno to założysz grubszą bluzę i jest git. Latem nawet na golasa i tak jest o dużo za gorąco. I nikt nie drze mordy za oknem.
BQP
BQP