Kieruję ten komentarz do wszystkich Mirków-nagle znawców-himalaistów, którzy mają ból dupy, że Elisabeth miała tupet uśmiechać się do aparatu i "udzielić wywiadu" po zejściu do bazy.Drogi Mirku, nie pomyślałeś może, że kobieta ma prawo cieszyć się, że żyje?Nikt nie ma pojęcia co ona przeżyła, schodząc w nocy w takich warunkach, myśląc pewnie, że lada chwila jej organizm może nie wytrzymać i spadnie w dół? Nie oceniam, czy zostawiła Tomka słusznie czy nie,