W czerwcu kończę studia prawnicze. Wiele słyszałem pozytywów o rynku warszawskim. Ostatnio jednak usłuszalem o jednym chłopaku z mojej uczelni, który w Warszawie na aplikacji zarabia 1,5 tys zł na ręke.
Czy ktoś mógłby mi streścić jak wygląda rynek prawniczy dla ludzi po studiach? Język angielski znam, doświadczenie jakieś jest.
Na jakie wynagrodzenie można liczyć i gdzie najlepiej uderzać?
Bry, moi znajomi (aplikanci I-II rok) z pewnym juz doświadczeniem w kancelarii wyniesionym podczas studiów po przeniesieniu sie do Wawy zarabiają około 3-3,5k netto, niektorzy ok 3k+premie 500-2k. Tak naprawdę wszystko zalezy od Ciebie i zdolnosci do przyswajania wiedzy oraz uporu, praca po 10h będzie na poczatku normą. Sytaucja na rynku jest ciężka ale nie beznadziejna. Odnosnie rekrutacji to prawda jest taka że na 10 kandydatow, 4 przychodzi nieprzygotowanych, 4 kompletnie odrealnionych