Są wakacje. W Grecji czy Włoszech (również w kilku innych krajach Europy) każdy może wypożyczyć motorówkę na dowód osobisty. Szkoda, że większość ludzi nie ma totalnej wyobraźni... Może komuś dzięki temu wpisowi uratuję zdrowie a napewno taka osoba uniknie sporych problemów prawnych.
05.07.2021 okolice 0745
Siedzę spokojnie na mostku nawigacyjnym popijając kawę. Środek morza (10 mil od brzegu okolice Sycylii). Z daleka widzę motorówkę ale przechodzę z nią "czysto" - stoi w miejscu. Nagle imbecyl bo inaczej nazwać takiej osoby nie można postanawia na pełnej prędkości płynąć w moją stronę wykonując manewry w prawo - lewo finalnie zmieniając kurs całkowicie na "mój" statek i przechodząc w odległości 100m od dziobu (i to tylko dlatego, że wychylam ster w trybie awaryjnym cała w prawo). Z tak małej odległości nie widzę już przed sobą nawet gdzie znajduje się motorówka zresztą czego nie zrobię i tak nic to nie da... Mi pozostaje się już modlić mając nadzieję, że owa motorówka nie zachaczy o "gruszkę" statku która wystaje jeszcze kilka dodatkowych metrów przed dziobem ale jest zanurzona.
@reddin: Daj spokoj. Autem tez raczej odbijesz w przeciwna strone kolego. Nie jestesmy mordercami. OP ma ludzkie odruchy. W przeciwienstwie do kutasiny z motorowki.
@Niedobry jeszcze będzie opowiadał jak to kontenerowiec wymusił pierwszeństwo i omal go nie zabił, ale on dzięki doskonałym umiejętnościom prowadzenia wyszedł z impasu ( ͡°͜ʖ͡°) Niestety znam takie opowieści kierowców, którym "głupia baba wyjechała" chociaż to oni włączali się do ruchu xD
05.07.2021 okolice 0745
Siedzę spokojnie na mostku nawigacyjnym popijając kawę. Środek morza (10 mil od brzegu okolice Sycylii). Z daleka widzę motorówkę ale przechodzę z nią "czysto" - stoi w miejscu. Nagle imbecyl bo inaczej nazwać takiej osoby nie można postanawia na pełnej prędkości płynąć w moją stronę wykonując manewry w prawo - lewo finalnie zmieniając kurs całkowicie na "mój" statek i przechodząc w odległości 100m od dziobu (i to tylko dlatego, że wychylam ster w trybie awaryjnym cała w prawo). Z tak małej odległości nie widzę już przed sobą nawet gdzie znajduje się motorówka zresztą czego nie zrobię i tak nic to nie da...
Mi pozostaje się już modlić mając nadzieję, że owa motorówka nie zachaczy o "gruszkę" statku która wystaje jeszcze kilka dodatkowych metrów przed dziobem ale jest zanurzona.
Niestety znam takie opowieści kierowców, którym "głupia baba wyjechała" chociaż to oni włączali się do ruchu xD