Od dłuższego czasu pytacie mnie „Co z Pulsem Zagranicy?”. Swoje pytania zadajecie i na wykopie, i na profilach Puls Lewantu/Puls Zagranicy, czy nawet na moje prywatne konto. W związku z tym przyszła pora na kilka słów ode mnie.
Zacznijmy od początku. Puls Zagranicy zawsze był dla mnie projektem dodatkowym, czymś co realizowałem obok mojego głównego bloga, tj. Puls Lewantu, gdzie piszę o Bliskim Wschodzie.
Osobiście cenię sobie twoją opinię na tematy związane z Ukrainą. Dobrze jest poczytać coś wyważonego :)) tym bardziej, że w komentarzach można znaleźć jakieś dodatkowe informacje, a czasem i podyskutować.
Od dłuższego czasu pytacie mnie „Co z Pulsem Zagranicy?”. Swoje pytania zadajecie i na wykopie, i na profilach Puls Lewantu/Puls Zagranicy, czy nawet na moje prywatne konto. W związku z tym przyszła pora na kilka słów ode mnie.
Zacznijmy od początku. Puls Zagranicy zawsze był dla mnie projektem dodatkowym, czymś co realizowałem obok mojego głównego bloga, tj. Puls Lewantu, gdzie piszę o Bliskim Wschodzie.
O