Wpis z mikrobloga

Puls Zagranicy – co dalej?

Od dłuższego czasu pytacie mnie „Co z Pulsem Zagranicy?”. Swoje pytania zadajecie i na wykopie, i na profilach Puls Lewantu/Puls Zagranicy, czy nawet na moje prywatne konto. W związku z tym przyszła pora na kilka słów ode mnie.

Zacznijmy od początku. Puls Zagranicy zawsze był dla mnie projektem dodatkowym, czymś co realizowałem obok mojego głównego bloga, tj. Puls Lewantu, gdzie piszę o Bliskim Wschodzie.

O Ukrainie zacząłem głównie pisać z kronikarskiego obowiązku. Od 24 lutego 2022 r. jesteśmy niestety bombardowani w dużej mierze propagandą a nie rzetelnymi informacjami. Propaganda kolportowana jest przez obie wojujące strony – w różnych dawkach. Wszystko to bardzo utrudnia uzyskanie rzetelnych informacji. W tej sytuacji zrodził się pomysł Pulsu Zagranicy, na którego łamach starałem się – o tyle, o ile to możliwe – dostarczać Wam możliwie jak najbardziej obiektywne treści. Czasami udawało się to bardziej, czasami mniej. Z pewnością fajnie było wymienić się spostrzeżeniami w komentarzach – jak pewnie zwróciliście uwagę, w komentarzach panowała swobodna atmosfera, a moderowane były tylko obraźliwe komentarze i te jawnie trollujące.

Jak możecie się domyślić, prowadzenie 2 blogów nie jest jednak łatwe. Doba ma natomiast tylko 24h. Priorytet miał dla mnie zawsze Puls Lewantu. Dlatego, gdy zimą 22/23 zacząłem cierpieć na „chroniczny brak czasu wolnego”, musiałem przestać pisać na Pulsie Zagranicy.
Stąd też moja nieobecność.

Bardzo mi miło gdy piszecie do mnie i pytacie „Co z Pulsem Zagranicy?”. To bardzo budujące i pokazuje, że udało się nam wspólnie stworzyć coś unikalnego. Dziękuję za wszystkie takie wiadomość. ()

Tak jak jednak wspomniałem, doba ma tylko 24h. Pogodzenie prowadzenia dwóch blogów jest bardzo trudne. Mam jednak dla Was małą propozycję. ( ͡ ͜ʖ ͡)

Jeśli jesteście zainteresowani to myślę, że znalazłbym być może czas reaktywację Pulsu Zagranicy i publikację 1-2 krótkich komentarzy w tygodniu. To już nie byłyby niemal codzienne raporty (tak jak kiedyś). Tylko dużo krótszy i mniej regularny format - fajnie gdyby jednak można było sobie w cywilizowany sposób pogadać w komentarzach pod takimi wpisami. ()

Dajcie znać w komentarzach co myślicie o tym pomyśle. Zdanie osób, które pisały do mnie na priv już znam, ale chciałbym poznać zdanie szerszego grona odbiorców. Wiem, że od czasu wprowadzenia wykopu 2.0 dużo Mireczków uciekło, ale mam nadzieję że chociaż część osób została.

Od razu uczciwie mówię, że Puls Lewantu nadal ma priorytet i nie wiem czy pomysł 1-2 publikacji na Pulsie Zagranicy „wypali”. Ale cóż, jeśli będziecie zainteresowani reaktywacją, to jestem w stanie spróbować. (σ ͜ʖσ)

#lagunacontent
JanLaguna - Puls Zagranicy – co dalej?

Od dłuższego czasu pytacie mnie „Co z Pulsem ...

źródło: yt

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
Osobiście cenię sobie twoją opinię na tematy związane z Ukrainą. Dobrze jest poczytać coś wyważonego :)) tym bardziej, że w komentarzach można znaleźć jakieś dodatkowe informacje, a czasem i podyskutować.
  • Odpowiedz
@JanLaguna: Takie podsumowanie mogłoby się ukazywać nawet i raz na dwa czy cztery tygodnie, byle było treściwe. Za to Ciebie cenimy i płacimy. Wiadomo że front stoi, informacji niewiele i nie ma co pisać na siłę czy o rzeczach drobnych lub mało istotnych. Jestem za reaktywacją w formule nieregularnej, gdy uznasz że wydarzyło się tyle że warto to podsumować.
  • Odpowiedz
@JanLaguna: obiektywność nie istnieje, ale łączysz wątki wszystkich stron tak, że u Ciebie jest. Aż szkoda, że takie małe wyniki osiągasz. Bo Twoje wpisy świetnie nakreślają sytuacje i wyjaśniają o co chodzi. Taki zbór krótkich newsów bez dłuższego wypowiadania się moim zdaniem byłby dobrym pomysłem.
  • Odpowiedz