Postanowiłem zwrócić się do Was o pomoc w sprawie, w której posiadam informacje bardzo szczątkowe. Ale po kolei. W ostatnią niedzielę wracałem do kraju samolotem. Na lotnisku Chopina w Warszawie spotkałem, czy raczej zobaczyłem dziewczynę. Pewnie już się domyślacie co jest dalej. Po wyjściu z lotniska, gdy nasze drogi się rozeszły, uświadomiłem sobie, że fajnie byłoby zagaić, zaproponować kawę, bo naprawdę mocno zapadła mi w głowie. No i po prostu się zauroczyłem. : ) No ale oczywiście to wszystko przyszło po fakcie. Tak, wiem, że 99,98% Wykopowiczów podeszłoby, zagadało, wzięło numer i dziś, dnia piątego od spotkania, szykowaliby się do ślubu. NO ALE W MOIM PRZYPADKU TEN SCENARIUSZ NIE WSZEDŁ W ŻYCIE. Mogę żałować, pluć sobie w brodę, ale mogę też przynajmniej spróbować ją znaleźć. Może się nie uda, może się uda, ale kawa ze mną nie okaże się dla niej atrakcyjna, a może wyjdziemy i będzie fajnie. Nie wiem. Ale chcę się dowiedzieć.
Postanowiłem zwrócić się do Was o pomoc w sprawie, w której posiadam informacje bardzo szczątkowe.
Ale po kolei.
W ostatnią niedzielę wracałem do kraju samolotem. Na lotnisku Chopina w Warszawie spotkałem, czy raczej zobaczyłem dziewczynę. Pewnie już się domyślacie co jest dalej.
Po wyjściu z lotniska, gdy nasze drogi się rozeszły, uświadomiłem sobie, że fajnie byłoby zagaić, zaproponować kawę, bo naprawdę mocno zapadła mi w głowie. No i po prostu się zauroczyłem. : ) No ale oczywiście to wszystko przyszło po fakcie. Tak, wiem, że 99,98% Wykopowiczów podeszłoby, zagadało, wzięło numer i dziś, dnia piątego od spotkania, szykowaliby się do ślubu. NO ALE W MOIM PRZYPADKU TEN SCENARIUSZ NIE WSZEDŁ W ŻYCIE. Mogę żałować, pluć sobie w brodę, ale mogę też przynajmniej spróbować ją znaleźć. Może się nie uda, może się uda, ale kawa ze mną nie okaże się dla niej atrakcyjna, a może wyjdziemy i będzie fajnie. Nie wiem. Ale chcę się dowiedzieć.