Wreszcie po tylu latach czuję się tak jak czułem się w czasach szkoły podstawowej. Wtedy posiadanie dziewczyny, „związek” z drugą osobą miał ulotne znaczenie, a także większość (albo może nawet wszyscy) nie wiedziała z czym to się je. Pamiętam że zmieniałem je co chwile. Ale nie dlatego że byłem takim bad boyem tylko dlatego, że dziewczyna to była po prostu dobra koleżanka, a chodzenie z kimś
Przypomniałeś mi jak w chyba trzeciej klasie podstawówki kolega z klasy kupił mi na walentynki misia, jakąś naprawdę wypasioną bombonierkę i zrobił karteczkę w kształcie serca, ale zamiast mi ją dać zostawił pod drzwiami mieszkania ᕙ(✿͟ʖ✿)ᕗ Potem chodziliśmy ze sobą cały tydzień, oczywiście ja zerwałam bo strasznie się bałam że rodzice słyszą jak mówi do mnie przez telefon per "Skarbie" (。◕‿‿
Wreszcie po tylu latach czuję się tak jak czułem się w czasach szkoły podstawowej. Wtedy posiadanie dziewczyny, „związek” z drugą osobą miał ulotne znaczenie, a także większość (albo może nawet wszyscy) nie wiedziała z czym to się je. Pamiętam że zmieniałem je co chwile. Ale nie dlatego że byłem takim bad boyem tylko dlatego, że dziewczyna to była po prostu dobra koleżanka, a chodzenie z kimś