Wiktoria jest moją ulubioną uczestniczką tej i nie tylko tej edycji. Gdyby brała udział w "Żony Hollywood" albo" Żony Miami" też bym ją pewnie lubiła.
dziwię się, a wręcz jestem zawiedziona Panami, że nie zabiegają tam "stadnie" właśnie o jej względy.
powinni jej śpiewać sonety pod balkonem, grać dla niej na harfie, pyrofonie, lirze, mandolinie, cytrze i bałałajce a już na pewno śpiewać cały czas "Sen o Viktorii" Ryśka Riedla