Zainspirowany śmiałym twierdzeniem @Brzytwa_Ockhama jakoby na istnienie Jezusa było równie pewne (o ile nie pewniejsze) niż Aleksandra Wielkiego postanowiłem opisać czy jest tak faktycznie
Historyczność Jezusa - analiza dowodów
Na pierwszy rzut oka kwestia historyczności Jezusa wydaje się być bardziej niż oczywista - mamy dowody w postaci czterech ewangelii kanonicznych, całej masy ewangelii niekanonicznych oraz różnych innych apokryfów, do tego parę wzmianek pozabiblijnych, a wśród historyków panuje konsensus że Jezus istniał i był postacią historyczną. Ale czy tak jest faktycznie? Let's find out. Zanim przejdziemy do samych dowodów to warto dodać że konsensus nie jest sam w sobie wyznacznikiem prawdziwości - jest jedynie wyznacznikiem dominującego poglądu (i nie znaczy że nie ma żadnych historyków którzy uważają że Jezus najpewniej nie istniał bo są, np.: Robert Price albo Richard Carrier, a część wykazuje w tej kwestii pogląd agnostyczny), do tego w ramach owego konsensusu wlicza się wszystkich historyków, a nie badaczy którzy byliby w stanie zachować neutralną ocenę w tej kwestii. A wiadomo że historycy chrześcijańscy nigdy nie podważą istnienia centralnej postaci swoich wierzeń (i najpewniej również nie zrobią tego muzułmanie, bo Jezus jest dla nich jednym z proroków). Doliczmy do tego grupę historyków ateistów i agnostyków którzy uznają że istniał jakiś prorok apokaliptyczny Jeszua i mamy konsensus. Warto dodać że nie ma natomiast żadnego konsensusu w kwestii życia Jezusa jako postaci historycznej - tutaj występuje już całe spektrum poglądów - od biblijnego fundamentalizmu gdzie wszystkie, nawet najbardziej nieprawdopodobne wydarzenia z ewangelii miały miejsce naprawdę, poprzez pogląd że jeśli pominąć zjawiska nadprzyrodzone to ewangelie w miarę wiernie opisują życie Jezusa, a skończywszy na "Jezus był mało znaczącym prorokiem apokaliptycznym którego życie nie miało praktycznie nic wspólnego z ewangeliami, a w celu ustalenia jak prawdopodobnie wyglądało jego życie musimy się uciec do porównań z innymi samozwańczymi mesjaszami z tego
Taka drobna uwaga, Żyd Tryfon to postać fikcyjna, którą Justyn wymyślił na potrzeby literackie, wielu badaczy tak uważa, w tym Richard Carrier. Justyn najprawdopodobniej słyszał różne zarzuty, z różnych miejsc i żeby się z nimi uporać, stworzył postać literacką, która kieruje argumenty przeciw chrześcijaństwu. Także zarzut o tej tej wątpliwości w historyczność Jezusa nie został wypowiedziany przez konkretną osobę w historii. Jednak najwyraźniej Justyn Męczennik albo wiedział o takich zarzutach, albo uważał,
Twierdzenie, że mamy lepsze dowody historyczne na Aleksandra Wielkiego niż Jezusa to tania apologetyka, która jest przez wielu powtarzana i wprowadza ludzi w błąd. Powstały biografie Aleksandra napisane przez naocznych świadków. Całe księgi się dla nas nie zachowały, ale mamy ich cytowane fragmenty w źródłach które przetrwały. Poza tym mamy wiele współczesnych Aleksandrowi źródeł, np. list Izokratesa, który napisał go do Aleksandra kiedy miał zaledwie 14 lat. Mamy przemowy Demostenesa, Ajschinesa i Hyperejdesa którzy wspominają o Aleksandrze podczas jego życia, a także inne źródła (Dianthus, Teokryt, Menander, Teofrast). Posiadamy nawet monety z jego wizerunkiem i babilońskie dzienniki astronomiczne, które opisują konkretny dzień jego śmierci. Mamy nawet list samego Aleksandra napisanego do ludu Chios.
Aleksander jest też dobrym przykładem tego jak błyskawicznie potrafią zostać wymyślone legendy. Było kilku historyków, którzy towarzyszyli Aleksandrowi podczas jego kampanii (Poliklet, Onesicritus, Klejtarchos), którzy później twierdzili, że Aleksandra odwiedziła królowa fikcyjnych Amazończyków, która poprosiła, aby ją zapłodnił. (Aleksander się zgodził). Plutarch czy Strabo uznali to jako nie prawdę, za to późniejsi historycy jak np. Justyn, Diodor Sycylijski czy Kwintus Kurcjusz Rufus, zaakceptowali to jako prawdę. Nie mamy czegoś takiego dla Jezusa. Wiele z tych źródeł pomimo tego, że nie zabiera elementów biograficznych to jednak daje nam dobry obraz co do tego kim był Aleksander no i przede wszystkim potwierdza jego historyczność. W przypadku Jezusa mamy same, późniejsze legendy. Btw. Nie mowie, że Jezus nie istniał, wskazuje tylko, że takie porównania są nie zgodne z prawdą.
Historyczność Jezusa - analiza dowodów
Na pierwszy rzut oka kwestia historyczności Jezusa wydaje się być bardziej niż oczywista - mamy dowody w postaci czterech ewangelii kanonicznych, całej masy ewangelii niekanonicznych oraz różnych innych apokryfów, do tego parę wzmianek pozabiblijnych, a wśród historyków panuje konsensus że Jezus istniał i był postacią historyczną. Ale czy tak jest faktycznie? Let's find out.
Zanim przejdziemy do samych dowodów to warto dodać że konsensus nie jest sam w sobie wyznacznikiem prawdziwości - jest jedynie wyznacznikiem dominującego poglądu (i nie znaczy że nie ma żadnych historyków którzy uważają że Jezus najpewniej nie istniał bo są, np.: Robert Price albo Richard Carrier, a część wykazuje w tej kwestii pogląd agnostyczny), do tego w ramach owego konsensusu wlicza się wszystkich historyków, a nie badaczy którzy byliby w stanie zachować neutralną ocenę w tej kwestii. A wiadomo że historycy chrześcijańscy nigdy nie podważą istnienia centralnej postaci swoich wierzeń (i najpewniej również nie zrobią tego muzułmanie, bo Jezus jest dla nich jednym z proroków). Doliczmy do tego grupę historyków ateistów i agnostyków którzy uznają że istniał jakiś prorok apokaliptyczny Jeszua i mamy konsensus. Warto dodać że nie ma natomiast żadnego konsensusu w kwestii życia Jezusa jako postaci historycznej - tutaj występuje już całe spektrum poglądów - od biblijnego fundamentalizmu gdzie wszystkie, nawet najbardziej nieprawdopodobne wydarzenia z ewangelii miały miejsce naprawdę, poprzez pogląd że jeśli pominąć zjawiska nadprzyrodzone to ewangelie w miarę wiernie opisują życie Jezusa, a skończywszy na "Jezus był mało znaczącym prorokiem apokaliptycznym którego życie nie miało praktycznie nic wspólnego z ewangeliami, a w celu ustalenia jak prawdopodobnie wyglądało jego życie musimy się uciec do porównań z innymi samozwańczymi mesjaszami z tego
Poza tym mamy wiele współczesnych Aleksandrowi źródeł, np. list Izokratesa, który napisał go do Aleksandra kiedy miał zaledwie 14 lat. Mamy przemowy Demostenesa, Ajschinesa i Hyperejdesa którzy wspominają o Aleksandrze podczas jego życia, a także inne źródła (Dianthus, Teokryt, Menander, Teofrast). Posiadamy nawet monety z jego wizerunkiem i babilońskie dzienniki astronomiczne, które opisują konkretny dzień jego śmierci. Mamy nawet list samego Aleksandra napisanego do ludu Chios.
Aleksander jest też dobrym przykładem tego jak błyskawicznie potrafią zostać wymyślone legendy. Było kilku historyków, którzy towarzyszyli Aleksandrowi podczas jego kampanii (Poliklet, Onesicritus, Klejtarchos), którzy później twierdzili, że Aleksandra odwiedziła królowa fikcyjnych Amazończyków, która poprosiła, aby ją zapłodnił. (Aleksander się zgodził). Plutarch czy Strabo uznali to jako nie prawdę, za to późniejsi historycy jak np. Justyn, Diodor Sycylijski czy Kwintus Kurcjusz Rufus, zaakceptowali to jako prawdę.
Nie mamy czegoś takiego dla Jezusa. Wiele z tych źródeł pomimo tego, że nie zabiera elementów biograficznych to jednak daje nam dobry obraz co do tego kim był Aleksander no i przede wszystkim potwierdza jego historyczność. W przypadku Jezusa mamy same, późniejsze legendy.
Btw. Nie mowie, że Jezus nie istniał, wskazuje tylko, że takie porównania są nie zgodne z prawdą.