#anonimowemirkowyznania Ponad rok temu, kiedy depresja mnie niszczyła, pewna dziewczyna wyciągnęła mi pomocną dłoń, tylko po to, żeby potem zranić mnie, kiedy się jej otworzylem. Pamiętam, że to było dla mnie bardzo przykre doświadczenie. Potrzebowałem wtedy pomocy i ją dostałem, ale nie od niej.
Teraz, zupełnie przypadkiem trafiłem na nią znowu. Nie pamięta mnie. Udało mi się z nią umówić. Chętnie zobaczę co siedzi jej w głowie. Jakieś pomysły, jak się odegrać? Ona zajmuje się okultyzmem, magia, wróżeniem z kart i innymi dziwactwami, a ja udaję, że jestem tematem zainteresowany.